We wtorek, mogliśmy przeczytać na profilu ARTROSIS na Facebook:
"Imago to płyta, która doskonale wpisuje się w swoiste brzmienie albumów Fetish i Melange. Mocne wejście w elektronikę, powrót do automatu perkusyjnego to zdecydowanie najbardziej charakterystyczne cechy siódmego już albumu grupy."
Od razu rozgorzała gorąca dyskusja :). Zdania wśród miłośników ARTROSIS, wydają się podzielone. Jedni są zachwyceni drogą, którą podąża zespół, z kolei inni już czują niedosyt i tęsknią za klimatem pierwszych płyt (ze wskazaniem na "Ukryty Wymiar").
Czy IMAGO zyska także sympatię Tych drugich? Miejmy nadzieję, że tak :).
Jedność fanów można zaobserwować zawsze na koncertach. Wszak to dzięki Ich wsparciu i zainteresowaniu, pomijany niesprawiedliwie przez główne media zespół nadal trwa i ma się całkiem dobrze!
Zapraszamy do lektury i do komentarzy :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz